"Rodzinna" niedziela

Dzisiaj prawie cały dzień spędziłem u znajomych z Polski, których poznałem w pierwszych dniach pobytu w Lublanie.


Ponieważ niedzielę powinno spędzać się z rodziną, a do rodziny mamy około 1100 km, to Karolina uznała, że spędzimy ją chociaż w gronie Polaków. Zrobiliśmy wspólnie pizze i posiedzieliśmy razem gadając przez prawie 6 godzin. Było mi bardzo miło i dobrze się bawiłem. Mam też nadzieję, że nie zamęczyłem gospodarzy swoją obecnością.

Pozdrawiam Karolinę i Tomka!

Komentarze