Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

Kto to wymyślił?!

Obraz
W akademiku co dwa tygodnie wymieniana jest pościel. Trzeba zdjąć swoją, zanieść na dół i wymienić na czystą. Niby nic trudnego, ale właśnie z tego powodu, co dwa tygodnie, we wtorki przeżywam piekło. Czemu? Poszewka na kołdrę ma dziurę z boku... Nie na dole jak to zwykle wygląda, ale z boku. Do tego owa dziura jest mała...

Przewodnik po restauracjach

Obraz
Znowu będzie o jedzeniu. Możliwe, że za dużo piszę o tej czynności ale... Lubię jeść. Dzisiaj napiszę trochę o restauracjach w Lublanie, które moim zdaniem zasługują na odrobinę uwagi. Czy to z racji na to, że serwują wyśmienite jedzenie, czy to z racji na dobre ceny posiłków, albo z innego powodu. W każdym razie zasługują - według mnie - na uwagę.

Jak podróżować po Lublanie?

Obraz
Sposób przemieszczania się pomiędzy krajami czy miastami w różnych celach wydaje się raczej oczywisty. Sprawdzamy odległość, ceny biletów lotniczych, kolejowych, autobusowych, porównujemy je ze sobą i ewentualnie z kosztami podróży samochodem, a następnie wybieramy najoptymalniejszy ze sposobów. A co, jeżeli chcemy się przemieszczać w obrębie danego miasta? Bez jego znajomości może być to trudne, dlatego dzisiaj, krótki poradni jak poruszać się po Lublanie. Na początek garść krótkich faktów i porad, które mogą ułatwić pierwsze dni w stolicy Słowenii: W każdym punkcie turystycznym można dostać bardzo dobre, darmowe mapki miasta. Punkty turystyczne są w centrum (będąc w centrum łatwo też znaleźć duże mapy na bilbordach, a na nich zaznaczone punkty i atrakcje turystyczne). Autobusy, czy ogólniej komunikacja miejska zarządzana jest przez "LPP", więc tego skrótu szukajcie w informatorach lub w internecie. Dla przykładu, na jednej ze stron internetowych widziałem "LPP 7...

Kolekcja zdjęć ciekawych

Obraz
Długo nic nie pisałem. Było to spowodowane brakiem czasu - zbliża się sesja. Te kilka ostatnich tygodni przed egzaminami zawsze przysparza najwięcej problemów. Trzeba nie tylko uczyć się do egzaminów i kolokwiów, ale też kończyć projekty, a czasem nawet ich bronić. Potem, kiedy sesja jest już w pełni, ma się znacznie więcej czasu wolnego. Owszem, trzeba uczyć się do egzaminów, ale nie ma już projektów, zajęć itd. U mnie właśnie zaczyna się ta druga faza. Wczoraj miałem ostatnie zajęcia na tutejszej uczelni w tym semestrze. Następnym razem pojawię się na uczelni dopiero w dniu egzaminu. Trzeba się oczywiście do niego jeszcze nauczyć + dokończyć parę projektów, ale z ulgą stwierdzam, że najgorsze już za mną.