Jak podróżować po Lublanie?
Sposób przemieszczania się pomiędzy krajami czy miastami w różnych celach wydaje się raczej oczywisty. Sprawdzamy odległość, ceny biletów lotniczych, kolejowych, autobusowych, porównujemy je ze sobą i ewentualnie z kosztami podróży samochodem, a następnie wybieramy najoptymalniejszy ze sposobów. A co, jeżeli chcemy się przemieszczać w obrębie danego miasta? Bez jego znajomości może być to trudne, dlatego dzisiaj, krótki poradni jak poruszać się po Lublanie.
Na początek garść krótkich faktów i porad, które mogą ułatwić pierwsze dni w stolicy Słowenii:
Teraz bardziej szczegółowo o różnych sposobach przemieszczania się po Lublanie, a zacznę od najbardziej oczywistego.
Co do wad, to trzeba tu powiedzieć o traktowaniu pieszych przez kierowców. Osoby nie poruszające się w samochodach, są całkowicie ignorowane. Zapomnijcie o tym, że ktoś was przepuści na pasach. Kierowcy nie zwracają uwagi na pieszych nawet po skręcie na skrzyżowaniu. Dojeżdżając do skrzyżowania żaden samochód nie zatrzyma się przed pasami - przed skrętem zatrzyma się NA pasach, nawet gdy jesteśmy od nich w odległości pół metra i mamy zamiar na nie wejść. Kierowca zatrzyma pojazd na środku przejścia i będzie czekał, aż będzie mógł wjechać na skrzyżowanie. Nie wiem skąd taka maniera u tutejszych kierowców, ale jest to bardzo irytujące i dla mnie zaskakujące, bo przecież kierowcy też bywają pieszymi i powinni nie robić pieszym czegoś, co im też przeszkadza.
A no i taka ciekawostka - zielone światło dla pieszych nie miga. Zmienia się po prostu na czerwone światło, bez fazy ostrzegawczej.
Na początek garść krótkich faktów i porad, które mogą ułatwić pierwsze dni w stolicy Słowenii:
- W każdym punkcie turystycznym można dostać bardzo dobre, darmowe mapki miasta.
- Punkty turystyczne są w centrum (będąc w centrum łatwo też znaleźć duże mapy na bilbordach, a na nich zaznaczone punkty i atrakcje turystyczne).
- Autobusy, czy ogólniej komunikacja miejska zarządzana jest przez "LPP", więc tego skrótu szukajcie w informatorach lub w internecie. Dla przykładu, na jednej ze stron internetowych widziałem "LPP 7" co oznacza autobus linii nr 7.
- Centrum miasta jest zamknięte dla samochodów i autobusów (nie licząc jednej ulicy, tylko dla tych drugich). Nie warto wjeżdżać samochodem w jego okolice.
- Znaczna większość parkingów w Lublanie jest płatna do godziny 17:00.
- Szukasz roweru? Wygoogluj "Bickelj".
- Nie wiesz którym autobusem dokąd? Aplikacja na androida "Ljubljana Bus".
Pieszo
Przemieszczanie się pieszo daje najwięcej satysfakcji, kiedy chcemy pozwiedzać Lublanę (czy dowolne inne miasto). Idąc mamy dostatecznie dużo czasu, aby zaznajomić się z okolicą. Dodatkowo poruszając się pieszo dotrzemy wszędzie. Jak wspomniałem, centrum miasta jest zamknięte dla ruchu samochodowego, dlatego tu można poruszać się tylko pieszo lub na rowerze. Przy okazji piesze wędrówki po Lublanie są bardzo przyjemne. Miasto wydaje się być wręcz stworzone z tras spacerowych czy biegowych, a jego mały rozmiar nie pozwala paść z wycieńczenia po podróży do sklepu, na uczelnię czy na obiad.Co do wad, to trzeba tu powiedzieć o traktowaniu pieszych przez kierowców. Osoby nie poruszające się w samochodach, są całkowicie ignorowane. Zapomnijcie o tym, że ktoś was przepuści na pasach. Kierowcy nie zwracają uwagi na pieszych nawet po skręcie na skrzyżowaniu. Dojeżdżając do skrzyżowania żaden samochód nie zatrzyma się przed pasami - przed skrętem zatrzyma się NA pasach, nawet gdy jesteśmy od nich w odległości pół metra i mamy zamiar na nie wejść. Kierowca zatrzyma pojazd na środku przejścia i będzie czekał, aż będzie mógł wjechać na skrzyżowanie. Nie wiem skąd taka maniera u tutejszych kierowców, ale jest to bardzo irytujące i dla mnie zaskakujące, bo przecież kierowcy też bywają pieszymi i powinni nie robić pieszym czegoś, co im też przeszkadza.
A no i taka ciekawostka - zielone światło dla pieszych nie miga. Zmienia się po prostu na czerwone światło, bez fazy ostrzegawczej.
Samochodem
Zdecydowanie najmniej wygodna forma przemieszczania się po Lublanie. W samochodzie co prawda może i jest wygodnie, ale wszystkie inne czynniki bardzo uprzykrzają życie. W zasadzie trudno jest mi znaleźć jakieś zalety podróży samochodem po Lublanie, poza możliwością załadowania do niego ciężkich zakupów. Wad natomiast jest całkiem sporo.
Po pierwsze, wspomniane już dwukrotnie zamknięcie centrum dla samochodów powoduje ogromne korki na obwodnicy centralnej części miasta w godzinach porannych i popołudniowych. Nie raz zdarzało mi się przechodzić wzdłuż tej ulicy w tych godzinach - żaden samochód nie był tak szybki jak ja podczas spaceru. Wszyscy stali w korku przemieszczając się o długość samochodu na minutę. Zielone światło wcale nie oznacza, że można jechać - z drugiej strony skrzyżowania nie ma wystarczająco miejsca, aby przez nie przejechać nie stając na środku.
Kolejną wadą są parkingi - wszystkie są płatne. Będąc tu przez pół roku udało mi się znaleźć jedynie 4 bezpłatne parkingi, z czego wszystkie bardziej na obrzeżach miasta (nie mam tu co prawda samochodu, ale szukałem bezpłatnych parkingów przed przyjazdem mojego brata w odwiedziny). Nawet parkingi przy supermarketach są płatne, czasem nie przez pierwszą godzinę, ale później już tak. Dodatkowo nie są to małe koszty - godzina na parkingu to średnio jakieś 2€. Darmowe parkingi które udało mi się odnaleźć, to parking przy ZOO, akademikach (ale tu wolne miejsce można znaleźć tylko w weekend i tylko wyrzucając 6 na dwóch kościach...), na końcu uliczki osiedlowej, przy opuszczonym zakładzie (chyba mechanicznym) oraz przy kompleksie handlowym BTC. Ze wszystkimi jest jednak ten sam problem: są z dala od centrum.
Krótko mówiąc, nie mając w Lublanie domu z garażem samochód nie jest szczególnie przydatnym urządzeniem. I nie jest też wcale konieczny, bo jest inny doskonały sposób przemieszczania się.
Rowerem
Jeżeli o mnie chodzi, to zdecydowanie najlepszy sposób. Przyjeżdżając na Erasmusa można kupić rozpadający się rower za 15-40€ i dojechać nim praktycznie wszędzie. Sporo moich znajomych w ten sposób zrobiło. Mi jednak nie chciało się szukać ofert i wybrałem inną metodę, którą polecam nie tylko Erasmusom, ale też turystom spędzającym tu weekend czy tydzień - wypożyczalnie rowerów. Konkretniej - Bicike(LJ). To sieć wypożyczalni rowerów działająca podobnie do warszawskiego Veturilo. Tutaj jednak za darmo możemy jechać na rowerze przez pierwszą godzinę każdego wypożyczenia (po oddaniu roweru trzeba jednak poczekać 5 minut, aby móc wziąć kolejny).
Koszt początkowy takiego rozwiązania to 3€ + karta miejska (o czym zaraz). Konto ważne jest rok, co oznacza, że za 3€ możemy podróżować po Lublanie przez rok! Oczywiście wiążą się z tym też wady - rowery nie zawsze są na najbliższej stacji, a czasem jak gdzieś jedziemy to nie ma gdzie tego roweru oddać. Na szczęście stacji rowerowych jest sporo, a z tego co sam zauważyłem, to powstaje sporo nowych (na przykład 2 miesiące temu przy moim wydziale :D ).
Podróżowaniu rowerem sprzyja też infrastruktura drogowa. Ścieżki rowerowe są niemalże wszędzie. Myślę, że do prawie każdego miejsca w Lublanie da się dojechać rowerem nie zjeżdżając ze ścieżki rowerowej. Może nie będzie to najkrótsza trasa, ale to możliwe. Oczywiście w centrum można jeździć rowerem tak samo jak chodzić. Co ciekawe i warte odnotowania dla nowo przybyłych do Lju - tutaj ruch prawostronny obowiązuje też rowery. Nie mam tu na myśli ruchu prawostronnego tylko w obrębie ścieżki rowerowej, ale na całej ulicy. Inaczej mówiąc, ścieżki rowerowe znajdują się po dwóch stronach jezdni - po prawej dla jadących prosto, po lewej dla jadących w przeciwnym kierunku (a właściwie, to zwrocie). Warto mieć to na uwadze i nie jeździć pod prąd.
Podróżowanie rowerem niestety jest mocno zależne od pogody. Kiedy leje deszcz, trudno jest trzymać parasol i kierownicę, kiedy wieje wiatr - łatwo się przewrócić, a w śnieżycy - ześlizgnąć. Pod tym względem ostatnia forma podróżowania jest lepsza.
Komunikacją miejską
W Lublanie jedyna komunikacja miejska to autobusy. Nie ma tramwajów, metra, trolejbusów czy innego wymysłu. Oczywiście są jeszcze taksówki, ale to drogie przedsięwzięcie. Na terenie centrum można zamówić darmową taksówkę, ale z tego co wiem, to obsługują tylko osoby starsze lub z niepełnosprawnościami uniemożliwiającymi poruszanie się.
Sieć autobusów wydaje się być dobrze zorganizowana, łatwo dojechać do centrum, a stamtąd w każdym kierunku. Są też autobusy podmiejskie, okrążające dzielnice itd. Generalnie bezproblemowy, dobry sposób podróżowania na dłuższe trasy. Dodatkowo, nie jest to wcale bardzo drogie.
Jeżeli chodzi o koszty, to mamy dwie możliwości. Pierwsza to zielona karta miejska, która kosztuje 20€ za miesiąc i jeździć można do woli, ile się chce i kiedy się chce. Druga jest nieco bardziej skomplikowana. Można ją doładowywać różnymi kwotami, a każdorazowa podróż kosztuje 1,20€. Jedna podróż może trwać do 90minut i w tym czasie możemy dowolnie zmieniać autobusy.
Karty miejskie można kupić i doładować w dowolnym kiosku oznaczonym logiem LPP (czasem i w nieoznaczonych) oraz w specjalnych automatach przy niektórych przystankach autobusowych. W kioskach żółtą kartę miejską można doładować o dowolną kwotę, a w automatach o wielokrotności 5€.
Kartę miejską trzeba też połączyć z kontem Bicike(LJ), jeżeli oczywiście chcemy korzystać z ich usług. Na stacji rowerowej, aby rozpocząć procedurę wypożyczenia roweru trzeba przyłożyć kartę do odpowiedniego miejsca na panelu.
Na koniec tej sekcji dodam jeszcze, że tutaj do autobusów wsiada się tylko przednimi drzwiami, a środkowymi i tylnymi tylko wychodzi. Warto o tym pamiętać. Przy okazji, z jednej żółtej karty miejskiej można zapłacić za siebie i innych. Wchodząc do autobusu trzeba powiedzieć kierowcy, za ile osób chcemy "skasować" bilet i przyłożyć kartę do terminala, po tym jak kierowca coś tam na nim podziabie. Za bilet można też zapłacić jakoś telefonem, ale wymaga to słoweńskiego numeru i odpowiedniej kwoty na koncie.
Helikopterem
Nie wiem na czym to polega, ale w Lublanie dziennie widuję (albo słyszę) co najmniej trzy loty helikoptera. Być może to przez otoczenie gór albo... no nie wiem. W każdym razie, dużo tego tu lata, więc może jest to wygodne :D
Po takiej dawce informacji wieżę, że nikt nie zgubi się już w Lublanie i wybierze najbardziej odpowiadający mu sposób podróżowania. Przy okazji życzę wszystkim wybierającym się tutaj miłego zwiedzania :)

Komentarze
Prześlij komentarz